Quantcast
Channel: Producenci | www.Figus.pl - figurki do sklejania
Viewing all 99 articles
Browse latest View live

Święta pod znakiem Pegaso Models

$
0
0

Zmniejszona ilość komunikatów o figurkowych nowościach oznacza, że Święta są tuż tuż. Niemniej wciąż pojawiają się nowe i ciekawe zestawy, które zechcemy Wam przedstawić na łamach www.Figus.pl. Tak więc gorąco zapraszamy do lektury przeglądu nowinek z ostatniego tygodnia.

Nowości od Pegaso Models

gladiator pegasoWłoska firma Pegaso Models uraczyła nas tym razem szerokim przekrojem zarówno skali jak i tematycznym. Oferta figurek 75 mm poszerzyła się o dwa produkty czyli Provocatora oraz Hideyoshi Toyotomi. Pierwsza z nich to figurka gladiatora składająca się z 13 elementów i rzeźbiona przez Richarda Galicka. Druga to składający się z 47 części, przepięknie wyrzeźbiony Hideyoshi Toyotomi, którego autorem jest Andrea Jula. Obie figurki w realistyczny sposób prezentują postać w ruchu i pozostawiają wrażenie zatrzymania jakiejś sceny.

Nowością numer trzy jest bogaty w detale indiański wojownik – Dakota Warrior. Figurka reprezentuje skalę 90 mm i składa się z 18 elementów, a za jej kształt odpowiedzialny jest Ebroin. Oprócz perfekcyjnej oddanej twarzy autor po  mistrzowsku uchwycił detale piór na ubraniu i na orle.  Oczywiście wszystkie figurki są odlane w metalu.

Ostatnia nowość od Pegaso powinna zadowolić miłośników popiersi i epoki napoleońskiej. Polski Lancer, składający się z 11 elementów z żywicy został wyrzeźbiony przez Richarda Galicka.

Figurki Pegaso Models dostępne są w sklepie Adalbertus.

provocator pegasodakota warrior pegaso

Polish LancerHideyoshi Toyotomisamuraj na koniu

 

Montgomery

Generała Montgomerego chyba nie trzeba nikomu przedstawiać, ale to nie znaczy, że na rynku nie ma miejsca na jego miniaturę. Tym tropem poszedł Tartar Miniatures i wypuścił figurkę General Sir Bernard Law Montgomery, England 1943 w skali 120 mm. Miniatura odlana w żywicy,  oparta została na fotografii przedstawiającej słynnego brytyjczyka wypoczywającego na słońcu z listem w ręku.

Bernard Montgomery generał montgomery

Jesienna nostalgia – Taurus Miniatures

Ostatnią nowością jaką chcieliśmy Wam zaprezentować jest popiersie młodej dziewczyny z aparatem fotograficznym i klonowym liściem firmy Taurus Miniatures. Popiersie składa się z 4 elementów żywicznych i jest w skali 200 mm. Dla znudzonych tematyką militarną może to być idealna okazja do ucieczki w inne klimaty i dodania do kolekcji czegoś „innego”.

Jesienna Nostalgia  Jesienna Nostalgia popiersie

 

 

Popularne wyszukiwania:

  • pegaso models
  • figurki pegaso models
  • figurka 75mm
  • figurki gladiatorow
  • figurki 75mm
  • pegaso miniatures
  • pegaso models zywica
  • jak pomalowac gogle na motor w figurce 200mm
  • Gladiator Jerzego Urbanowicz
  • gladiator figurka

Nowa figurka Adalbertus

$
0
0

Z przyjemnością zapowiadam kolejna figurkę Adalbertusa – żołnierza alianckiego – polskiego z II korpusu oglądającego rozbitego StuGa. Autorem rzeźby jest Radek Pituch, który wyrzeźbił dla nas już jego kolegę, żołnierza z pieskiem. Obydwie figurki będą stanowić zestaw żołnierzy po walce, bez ekwipunku i broni. Znajdzie on na pewno miejsce na dioramach z rozbitym sprzętem i innych sceneriach nie związanych bezpośrednio z walka.

Na zdjęciach widać figurkę podczas rzeźbienia, nie ma na niej wielu detali munduru. Gotowy oryginał już do nas dotarł. Tym co robi wrażenie jest bardzo staranne wypracowanie detali, fałdów, szwów itp. Figurka jest już w trakcie przygotowania do produkcji. Powinna pojawić się zaraz po Nowym Roku. Będzie malowana przez samego autora. Czekamy na postępy prac!

widok figurki z przodu

figurka z tyłu

Popularne wyszukiwania:

  • adalbertus
  • figurki adalbertus
  • figurki adelbertus

Polski oficer huzarów, figurka Pegaso 90mm

$
0
0

Figurka oficera polskich huzarów w skali 90 mm jest tematem tej recenzji „In-box”. Huzarzy w Wojsku Polskim to zjawisko rzadkie, wyjątkowe. Dwa pułki huzarskie epoki napoleońskiej powstały po zwycięskiej wojnie 1809 roku w Księstwie Warszawskim. 10 pułk huzarów sformowano w Wielkopolsce, a 13 w Małopolsce. Obydwa wzięły udział w kampanii rosyjskiej 1812 roku okrywając się chwałą.

Polskie pułki huzarów epoki napoleońskiej

Fragment ilustracji oficera Huzarów - R. MorawskiegoPowstanie pułków huzarów, bardzo drogich ze względu na koszt bogatego munduru, wiązało się jednej strony ze zdobyciem austriackich magazynów mundurowych a z drugiej strony z chęcią asymilacji dużej liczby Polaków z Armii Austriackiej, którzy w wyniku wojny 1809 roku przeszli do Wojska Polskiego z bagażem i mundurami.

Rola pułków lekkiej kawalerii, w tym huzarów polegała na rozpoznaniu i osłonie własnych wojsk i na uniemożliwianiu takich działań kawalerii przeciwnika. Pułki huzarskie, dzięki doskonałemu wyszkoleniu i koniom z reguły wygrywały starcia z jazdą przeciwnika, świetnie sobie radziły z kozakami.

Obok – szef szwadronu 10 pułku huzarów, fragment ilustracji Ryszarda Morawskiego

Ubiór huzarów składał się z bogato szamerowanych i obszywanych mundurów. Kurtka czyli dolmen, zapinana , zależnie od wielkości munduru, na 18-20 rzędów po pięć guzików była okrywana luźno zarzucana na lewe ramie „kurtką zwierzchnią”:  mentykiem. Mentyk był obszyty barankiem. Nakryciem głowy było czako. Z powodu dużego podobieństwa mundurów do tych noszonych przez nieprzyjaciela, kita czaka polskiego huzara była pochylona do przodu, wąska i z opadającym włosiem. Innymi cechami narodowymi munduru polskiego huzara epoki napoleońskiej były karmazynowe podszycie mentyku, oraz kołnierzy i wyłogów rękawów. Na szabeltasie (skórzanej torbie noszonej przy szabli) widniał wizerunek polskiego orła.

10 pułk huzarów

Pułk sformowany na przełomie wiosny i lata 1809 roku w Wielkopolsce. 10 pułk huzarów słynął z brawurowej postawy podczas walki i z umiejętności „dobrej zabawy”. Gembarzewski podaje:

„Pułk jego należał do najwaleczniej-szych lecz zarazem i do najswawolniejszych w całej armii, tak co do oficerów jak i żołnierzy.”

Jego legendarny dowódca, Pułkownik Jan Nepomucen Umiński, 17 lipca 1812 roku tak pisał znad Dźwiny:

„Pułk 10-ty jazdy polskiej umiał sobie ciągle zasługiwać na szacunek wodzów francuskich, równie jak i u wszystkich wojsk sprzymierzonych. Nazywają go «le brave Regiment» (pułk waleczny). W dowód tego jest zawsze w przedniej straży, począwszy od granic aż do Dźwiny. Żadna akcya, mimo przewyższającej zawsze siły nieprzyjaciela, nie była bez chlubnego na stronę naszą zwycięstwa, szczególniej atoli nad samą Dźwiną. Opatrzność zdawała się sprzyjać naszej sprawie. Pułk wspomniany uderzył na kolumnę z piechoty i jazdy złożoną, którą po długiej i zaciętej walce do nagłego cofania się zmusił i wielu jeńców zabrał. Do tej chwili strata tego pułku wynosi 24 zabitych, 78 rannych i 18 w niewoli, reszta zdrowi i na dobrych koniach pod bronią ciągle ścigając nieprzyjaciela, którego stratę łatwo sobie wyobrazić można… Wiele oficerów, podoficerów i żołnierzy do krzyża legii honorowej jest podanych. Generał dywizji Sebastiani, pod którego rozkazami pułk z chlubą zostaje, żadnego rozkazu dziennego nie opuści, w którym by zasłużonej każdemu nie oddał sprawiedliwości.”

 

żołnierze 10 pułku huzarów

Huzarzy 10 pułku, ilustracja Bronisława Gembarzewskiego

Pułk wsławił się także kolejnymi walkami kampanii rosyjskiej 1812 roku, szczególnie w wielkiej bitwie kawaleryjskiej pod wsią Siemienowskaja, gdzie przez 2 godziny wykonywał szarże i odwroty pod niemiłosiernym ogniem artylerii rosyjskiej. Tydzień później, 14 września 1812 roku jako pierwszy wkroczył do zdobytej Moskwy, 202 lata po chwalebnym zajęciu miasta prze husarię hetmana Żółkiewskiego. Po odwrocie spod Moskwy resztki pułku zostały wcielone do 13 pułku huzarów.

Huzarzy 10 pułku byli nazywani złotymi huzarami, ze względu na złote szamerunki i zdobienia oficerów (żółte u huzarów). Nosili oni czaka czarne, z czarną kitą. Obszycie mentyka z czarnego baranka dopełniało cech wyróżniających mundur 10 pułku huzarów.

13 pułk huzarów

Pułk powstał na terenie Małopolski w czerwcu 1809 roku. Dowodzony przez Pułkownika Józefa Tolińskiego słynął z dobrego wyszkolenia i dyscypliny. Już na początku służby zasłużył na pochwały JO. Ksiącia Wódza Naczelnego. Tak opisuje go gen. Chłapowski, naoczny świadek akcji pułku pod Smoleńskiem:

„Brygada jazdy pod dowództwem ks. Sułkowskiego bardzo przyjemne na mnie zrobiła wrażenie. Śliczny lud, żołnierska prawdziwie postawa, doskonałe konie. Widziałem tego dnia tylko pierwszą brygadę, którą składali huzarzy Tolińskiego srebrne, jak je nazywano, dla różnicy od pułku Umińskiego, który miał takie same mundury, tylko ze złotem…”.

Pułk ocalał z klęski moskiewskiej i wcielono do niego resztki 10 pułku huzarów. Po kapitulacji Drezna w listopadzie 1814 pułk nie uległ namowom powrotu kraju wybierając niewolę, zamiast zdrady Napoleona.

Ubiór żołnierzy 13 pułku różnił się od noszonego w 10 pułku kolorem srebrnym szamerunków i ozdób oficerskich (białym zwykłych huzarskich), niebieskim czakiem , białą kitą i białym barankiem obszywającym mentyk.

wszystkie części figurki

Figurka polskiego oficera huzarów Pegaso Models

Figurka Pegaso ModelsFigurka  firmy Pegaso Models w skali 90mm przedstawia oficera w stopniu kapitana z 10 pułku huzarów. Nazwa: Polish Hussar Officer, 1814, tak jak w przypadku i innych polskich figurek napoleońskich Pegaso (patrz recenzja figurki szwoleżera 54mm), jest myląca. W 1814 roku nie było już 10 pułku huzarów. Jego niedobitki zostały wcielone do 13 pułku. Figurka może zostać bez problemu wykonana w barwach 13 pułku, przez zmianę kolorów odpowiednich elementów munduru.

Rzeźbiona przez nestora polskich rzeźbiarzy figurek, Piotra Górkiewicza przed wielu laty, jeszcze dzisiaj znajduje się w sprzedaży w ofercie tej prestiżowej firmy. Nawet na słabej ilustracji pudełkowej widoczne są jej mocne atuty, zawadiacka huzarska poza i odwzorowanie fałdów munduru, jak i perfekcyjne dopracowanie detali.

Po porównaniu z dokumentacja (Morawski & Wielecki) nie znalazłem żadnych błędów ani uproszczeń. Niejasny jest dla mnie typ szabli, prawdopodobnie przerobiona szabla huzarska lub lekkiej jazdy, co jest możliwe u oficera – może ktoś z czytelników pomoże wyjaśnić te sprawę? Detale odwzorowane są aż do pojedynczych zawijasów szamerowań i szwów na rękawicach. Faktura i pomarszczenia munduru, pasa oficerskiego i wszelkich ozdób są moim zdaniem bezbłędne i bardzo realistyczne. Figurka jest najpewniej wzorowana na postaci z tablicy 20 tej książki (patrz ilustracja na początku recenzji) , z tym ze stopień zmieniono z szefa szwadronu (podpułkownika) na kapitana.

dolmen i czako

Spasowanie części jest dobre. Musiałem lekko podgiąć jedną z połówek mentyku, aby uzyskać dokładne dopasowanie. Podział części ułatwi malowanie (osobno odlany mentyk)

części mentyka

ładownice, szabeltas itd.

Wadami figurki są nieliczne braki odlewu. Ukruszony mały odcinek zawiniętego sznura od pasa oficerskiego zwisający na lewym boku rajtuzów, kilka słabiej odlanych guzików. Nie są to wady nie nadające się do szybkiego poprawienia przez średnio zaawansowanego modelarza.

miejsce uszkodzenia części

Czy warto kupić figurkę huzara Pegaso Models?

Czy warto kupić monumentalną figurkę ze stajni Pegaso? Odpowiedzieć na to pytanie może sobie tylko sam modelarz. Ja ograniczę się tylko do sugestii. Figurka nie jest odpowiednia dla początkującego modelarza. Wielkość, cena, poziom skomplikowania montażu i malowania stawiają duże wymagania. Figurkę mogę polecić co najmniej średnio-zaawansowanemu modelarzowi o zasobniejszym portfelu. Dla wielbiciela okresu napoleońskiego, może być ona perełką, centralnym obiektem w kolekcji Wojska Polskiego Księstwa Warszawskiego.

Figurkę oficera polskich huzarów Pegaso Models można kupić w sklepie modelarskim Adalbertus.

Literatura

Bronisław Gembarzewski „Wojsko Polskie 1807-1815”, Gebethner i Wolff, Kraków 1905 (reprint – Kurpisz)

Ryszard Morawski i Henryk Wielecki, „Wojsko Księstwa Warszawskiego – Kawaleria”, Bellona, Warszawa

Popularne wyszukiwania:

  • figurki zolnierzy pegaso models
  • figurki żołnierzy napoleońskich
  • figurki do sklejania
  • pegaso models sklep
  • huzarow
  • napoleonski kurtka
  • Gembarzewski
  • mundury polskich napoleończyków
  • pegaso ciezar
  • pegaso models details

Anglicy i StuG III

$
0
0

Dzisiaj w galerii przedstawiamy zdjęcia figurek z dioramy Radka Pitucha „Jerry got this”. Figurki zostały wyrzeźbione dla Adalbertusa. Pierwsza ukazała się już półtora roku temu, druga będzie dostępna na początku lutego. O rzeźbieniu drugiej figurki pisaliśmy już na łamach figusa.

zniszczony Stug na Liniii Gotów 1944

Figurki Anglików na dioramie

Scenka przedstawiona na dioramie miał miejsce w maju 1944 roku na linii gotów. dwóch brytyjskich żołnierzy ogląda wrak niemieckiego działa samobieżnego StuG III/40, trafionego bezpośrednio w płytę czołową kadłuba. Żołnierze noszą mundury Battle Dress i Khaki Drill bez jakichkolwiek oznak rozpoznawczych. Mogą to więc być Anglicy, Nowozelandczycy lub Polacy. Ograniczeniem zastosowania figurek będzie więc inwencja modelarza.

tommy w battle dressie - gotowa figurkafigurki zywiczne w luźnych pozach

Galeria zdjęć Tommies

Atrakcyjnie wyglądająca dioramka z dwoma Tommies jest szeroko omówiona na blogu Radka Pitucha. Tutaj przedstawiamy tylko kilka zdjęć. Żołnierze w luźnej pozie obserwują skutki ognia, kto wie czy nie własnego czołgu lub działa.  Warto zwrócić uwagę na bardzo jednolity kolor całego otoczenia, rozgrzanego już we włoskiej wiośnie. Umiejętne różnicowanie odcieni pozwala wyodrębnić poszczególne elementy dioramy bez zaburzenia jednolitej tonacji dioramy.

  Jery-got-this

ale-dostal

kliknij aby przejść do sklepu

Zapraszam do komentowania!

Popularne wyszukiwania:

  • dioramy
  • stug 3 w dak
  • stug dak
  • stug ii-models
  • stug lll- model

Figurka Jakobity, 1746 – Romeo Models 75mm

$
0
0

Kim byli Jakobici? Podchodząc ściśle do tematu można ich nazwać ruchem politycznym w Szkocji na przełomie XVII i XVIII wieku. Ważniejsze chyba jednak dla modelarza figurowego będzie stwierdzenie, że byli oni ostatnim pokoleniem prawdziwych Szkotów. Byli oni ostatnimi, którzy ubierali się, i walczyli jak Szkoci znani z w popularnej kulturze z takich filmów jak Braveheart, Highlander, Rob Roy czy Lorna Dunn. Mówili językiem Szkocko Gaelickim. Figurka która chcę dzisiaj wam przedstawić to właśnie ostatni prawdziwy, pełnokrwisty Szkot, a nie późniejsze jego „Cepeliowe” podróbki.

Dlaczego ostatni Szkot?

Rok 1746 to ostatni rok, kiedy Jakobici mieli szansę wygrać z wojskami królewskimi, które nazwijmy umownie Anglikami. Górale szkoccy, Highlanders, potrafili do tej pory zmieść w bitwie piechotę angielską w zmasowanym ataku formacji klanowych wymuszającym walkę wręcz. W Bitwie pod Culloden 1746 angielska piechota uzyskała zaskoczenie taktyczne, które doprowadziło do kęski Jakobitów. Zastosowanie pośredniego ognia artylerii, w tym pocisków typu „winogrono” zdezorganizowało atak Szkotów jeszcze przed uformowaniem szyku klanów. W chwili niezdecydowania dowództwa Szkoci runęli do spontanicznego ataku. Niestety taktyka walki tarczami Targe i pałaszami Broadsword okazała się nieskuteczna. Anglicy umiejętnie użyli nowinki technicznej – bagnetów tulejowych i taktyki dostosowanej do Szkotów.

figurka Jacobite, 1746, Romeo Models 75-19

Przegrana Sprawa

Skutkiem przegranej było celowe i skuteczne rozbicie struktury klanowej. Zabroniono posiadania i noszenia broni oraz kiltów.  Kilkadziesiąt lat prześladowania doprowadziło do zaniknięcia języka Szkockiego i do przemodelowania społeczeństwa. Dopiero epoka romantyzmu, działanie pisarza Waltera Scotta propagującego obok Robin Hooda także etos szkocki doprowadziła do zmiany. W tej epoce powrócono do kultywowania tradycji górali. Jednak odtwarzano już coś co przeminęło, dla zabawy, często błędnie, nie znając i nie rozumiejąc dawnej kultury i epoki.

Można tu się pokusić o taką analogię do naszych dziejów: Jakobici byli odpowiednikiem polskich Konfederatów Barskich, a skutki ich walki były podobne do tych, jakie dla polskiej kultury miało przegranie II Wojny Światowej

Bitwa pod Culloden

Obraz Bitwa pod Culloden 1746 Davida Moriera. Autor malował wzorując się na strojach jeńców szkockich.

Widać różne wzory Tartanu wśród wojowników tego samego klanu.

Figurka Highlandera

Figurka Romeo Models przedstawia Highlandera w skali 75mm gotowego do Bitwy pod Culloden. Na ostatni występ prawdziwych Szkotów ubrał on Kilt z barwach bynajmniej nie klanowych – wtedy nie było jeszcze usystematyzowanych wzorów tartanów. Wymyślono je w epoce romantyzmu. Oczywiście pewne wzory były popularne w określonych rejonach, ale wynikało to raczej z dostępności kolorów i materiału. Na ilustracjach z epoki widać formacje górali ubrane w wiele wariantów kolorystycznych Tartanu.

Dobrze odwzorowana jest broń, Broadsword z koszem osłaniającym dłoń, tarcza Targe nabijana ćwiekami i od drugiej strony obciągnięta futerkiem – i prawidłowo zawieszona na pasach. Na pasie jest sztylet Dirk. Wojownik jest uzbrojony w muszkiet – jak na Szkota całkiem dobre wyposażenie.

detale figurki

Jakość rzeźby i odlewu

Wystarczyło by jedno słowo – pierwszorzędna. Warto jednak szerzej omówić zalety tej figurki. Najpierw poza, twarz detale, wierność historyczna – wszystko to jest na spodziewanym najwyższym poziomie.

Jakoś odlewy jest bardzo dobra. Nieznaczne ślady po miejscu łączenia formy, do usunięcia w kilka minut. Żadnych wpadek z brakami odlewów czy nierówna powierzchnią.

figurka po montażu

Figurka zmontowana „na sucho” – widać doskonałe spasowanie części

Tym jednak co „robi” tę figurkę jest spasowanie. Ma to kolosalne znaczenie, bo do namalowania mamy szkocka kratę. Musi być równo, i najlepiej, aby ręce nie przeszkadzały w malowaniu. Same ręce, obok typowego kanciastego łącznika, maja już gotowy dodatkowy pin – odlany fabrycznie. Po lekkim oczyszczeniu wchodzą na styk i trzymają się bez kleju! Można spokojnie namalować kratę, osobno pocieniować ręce i dokleić je na samym końcu, bez problemu! Muszkiet łatwo wchodzi i jest dopasowany do dłoni. Sakwa ma osobny łącznik i jej górna krawędź kryje się pod prawa dłonią. Sam miecz jest słabiej spasowany do swego pasa, to można wytknąć producentowi. Figurka ma stanąć na kwadratowej podstawce o boku 38mm.

fabryczne mocowanie ręki pinem

Sposób na doskonałe mocowanie części – fabryczny pin z gniazdem

Czy warto kupić figurkę Jakobity z Romeo Models?

Jeżeli chcesz mieć w kolekcji figurkę Szkota w kilcie z prawdziwą kratą – ta figurka gwarantuje łatwy montaż i dużo frajdy z malowania. Skala 75mm będzie łatwiejsza do pomalowania dla początkującego,  a za razem da więcej miejsca do popisu mistrzowi malowania.

Figurka Szkota Romeo jest dostępna w moim sklepie Adalbertus

Zobacz także – In-box Ruskiego Sotnika XIVw. z Romeo Models, 75mm

 Highlander 75mm

figurka 75mm

highlander 1746

 

Popularne wyszukiwania:

  • modelarz z gubina
  • Modelarz z Gubina jerzy urbanowicz
  • Modelarstwo Jerzego Urbanowicz
  • strona modelarska jerzego urbanowicz
  • Dioramy napoleońskie Jerzego Urbanowicz
  • Modelarstwo w Gubinie
  • jerzy urbanowicz i katarzyna manikowska
  • Figurki napoleońskie Jerzego Urbanowicza
  • modelarze z gubina jerzy urbanowicz
  • modele jerzego urbanowicza

Przydrożna kapliczka – podstawka figurki krok-po-kroku

$
0
0

Chciałem podzielić się z Wami krótkim s-b-esem wykonania scenki rodzajowej. Będzie to podstawka do żołnierzy polskich z 1939 roku. Pokażę tu jak połączyć model żywiczny z podłożem, malować, postarzyć przy pomocy produktów hiszpańskiej firmy AK-Interactive i dodać roślinność.

Montaż

Do wykonania podstawki wykorzystałem łatę sosnową, która można kupić w dużych marketach budowlanych. Została ona tylko przycięta piłą na odpowiednią wysokość i oklejona taśmą meblarską  do wykończania  blatów, natomiast miejsca łączeń zostały zaszpachlowane a następnie wyszlifowane.

 kapliczka-2

 Bazą do wykonania podłoża była kapliczka firmy Adalbertus o nr. 35501, a podłoże wykonałem  z masy samoutwardzalnej firmy Milliput.

 kapliczka-1

 Postanowiłem także jakoś ożywić  całą scenerię i w tym celu posiliłem się zestawem  foto-trawionych słoneczników firmy Voyager Models.

kapliczka-3

Prace rozpocząłem od zagruntowania wszystkiego czarnym sprayem akrylowym do zderzaków o nazwie Deco Color,

 maskowanie podstawki

Następnie piedestał zamaskowałem taśmą Tamiya i przystąpiłem do prac malarskich.

kapliczka-5

Malowanie

Jako, że dominującym elementem winiety jest kapliczka, postanowiłem zacząć właśnie od niej. Na początek za pomocą aerografu pomalowałem ową kapliczkę na kolor bazowy ,w tym przypadku szary…

worn effects

 Następnie za pomocą specyfiku AK-Interactive Worn Effects 088 pomalowałem całość , tworząc niewidoczną warstwę…ma ona działanie podobne do lakieru do włosów, lecz dla niedoświadczonych modelarzy jest bezpieczniejsza , po prostu bardziej przewidywalna.

kolor bazowy

Teraz czas  na kolor bazowy, W tym  celu wykorzystałem kolor  Ak –Interactive Cremeweiss 092 oraz  rozjaśniałem dodając białego Tensocromu firmy Life Color…

 tensocrom

 Tak przygotowana powierzchnia była gotowa na drapanie, ma ono imitować zdarcia białego tynku i farby jakimi malowane były kapliczki, a spod którego będzie widać kolor pierwotny-bazowy jakim pomalowaliśmy na samym początku…

 drapanie

 

efekt odrapań

Brudzenie z AK-Interactive

 Po tych zabiegach jest gotowa na brudzenie, oczywiście z zastosowaniem chemii AK-interactive. W tym celu korzystałem ze specyfików AK-093 oraz AK 082, które wpuściłem w zagłębienia oraz w  miejsca zacienione i po kilku minutach poprawiłem korzystając z White Spirit AK 047

 chemia AK-Interactive w akcji

zaciekanie brudem

efekt zacieków

Gotowa kapliczka. Teraz kolej na dach. W tym celu po raz kolejny posiliłem się chemią AK…

malowanie dachu

Ponownie wykorzystałem zestaw pod nazwą Modulation Set German Dunkelgelb AK 002 . Jest on dedykowany do pojazdów niemieckich w popularnym piaskowym kolorze, ale  można go stosować do wszystkiego co ma piaskowo pochodne barwy… W tym przypadku drewniana dachówka po wykonaniu modulacji została złoszowana farbą olejną Vandyke brown firmy Royal TALENS…

 dach z bliska

Teraz czas na wykonanie podłoża. Jako, że winieta  przedstawia wrzesień 1939 roku, polną drogę , ziemia po ruchach wojsk była już lekko przeorana, zdecydowałem, aby ziemia i jej kolory były zróżnicowane.

W tym celu  zamaskowałem gotową już kapliczkę, a  całość pomalowałem farbą Chiping Effect AK 711.

malowanie ziemi

…a następnie całe podłoże obsypałem pigmentami, Stosuję zasadę, że zaczynam od najciemniejszych pigmentów, a na nie nakładam coraz jaśniejsze aż do momentu zadowalającego mnie na tyle, aby wszystko utrwalić pigment fixerem AK 048. Chemię AK-Interactive kupisz w dobrych sklepach modelarskich, np. tutaj.

 zastosowanie pigmentów

piach gotowy do obsadzenia roślinami

Roślinność ożywi scenkę…

Po wyschnięciu podłoża nadszedł czas na florę. Wspomniane  na początku słoneczniki, po zagruntowaniu pomalowałem farbami z serii  1945  German Late War Colors AK 554 , a następnie wykorzystując Slime Grime Dark i Light AK 026-027 i filtru Nato tank AK 076 wycieniowałem.

 słoneczniki na dioramę

 Tak przygotowane umocowałem do podstawki,a żeby górka stała się wyższa, w niektórych miejscach przykleiłem gotowe kępki trawy  The Army Painter  pod nazwą Highland Tuft.

sadzenie trawy...

Zastosowane rodzaje roślinności modelarskiej

produkty modelarskie - roslinki na dioramę

gotowa dioramka z kapliczka 1939 rok

Prace wykonczeniowe

Na sam koniec usunąłem  maskowanie piedestału i dla podkreślenia tematyki  zamocowałem tabliczkę wycinaną laserowo z tytułem scenki.

mocowanie tabliczki

zamocowana tabliczka - podstawka gotowa

W tym czasie nadszedł czas na budowę figurek, ale o tym innym razem. Mam nadzieję, że wyżej wymieniony opis pozwoli Wam w łatwy sposób wykonać swoją podstawkę oraz rozbudzi Waszą wyobraźnię w budowaniu scenek i dioram.

Zobacz też

Woda na podstawce krok po kroku

Ruiny na podstawce z Lifecolor, AK-Interactive i pigmentami

 

 

 

Popularne wyszukiwania:

  • kap[liczkę przydrozna kupie
  • Dioramy -sztab napoleoński Jerzego Urbanowicz
  • sklep z gotowa kapliczka drewniana
  • jakie kolory przy kapliczce
  • kolory kapliczek przydroznych
  • kolory przy kapliczkach
  • na jaki kolor malujemy kapliczki
  • na jaki kolor pomalowac kapliczke
  • producenci kapliczek
  • producenci kapliczek przydroznych

Tadeusz Kościuszko, figurka Naczelnika krok-po-kroku

$
0
0

Tadeusz Kościuszko, drobny szlachcic polski z Polesia, który dzięki ogromnej pilności i uzdolnieniom, borykając się z wieloma trudnościami, zwłaszcza finansowymi, zdobył staranne wykształcenie wojskowe.  Stał się wodzem walki o wolność dwóch narodów, amerykańskiego a potem polskiego i nakreślił plany walki o niepodległość realizowane przez następne pokolenia przez 123 lata. Dzisiaj przedstawię pokrótce jego czasy i dokonania oraz etapy malowania figurki  Kościuszki w skali 54mm krok-po-kroku.

Figurka Naczelnika Powstania

Trudny awans generała

Podobnie jak i dzisiaj, bardzo dobrze wykształcony młodzieniec z prowincji miał ogromne trudności ze zdobyciem pracy w kraju i musiał wyemigrować za chlebem do Francji a potem do Ameryki. Zbudowane przez niego umocnienia odegrały ogromna role w przełomowym zwycięstwie Amerykanów pod Saratoga. To on wybudował fort West Point, w którym do dzisiaj kształcą się kadry zawodowych oficerów US Army. Po zwycięstwie „Rewolucji Amerykańskiej” został przyjęty do elitarnego „Towarzystwa Cyncynnatów” i był honorowany przez Jerzego Waszyngtona. Warto wspomnieć, że USA nie wypłaciły mu pełnego żołdu. Wysiłek Kościuszki i Kazimierza Pułaskiego został zwrócony przez pilotów Eskadry Kościuszkowskiej w wojnie 1920 roku, o czym pisałem już w tekście o figurce Mariona Coopera.

W obronie niepodległości

Po powrocie do kraju Kościuszko był świadkiem prób odnowy ustroju państwa, i wziął udział w wojnie w obronie Konstytucji 3 Maja. Odznaczył się w bitwie pod Dubienką w lipcu 1792 roku, za która otrzymał Order Virtuti Militari.  Po przejściu Króla na stronę Targowiczan podał się do dymisji. Wyjechał za granicę, a w kraju rozpoczęli działalność spiskowcy. Kościuszko został wybrany na wodza przygotowywanego postania. Zaborcy po dokonaniu drugiego rozbioru Polski przystąpili do redukcji Armii Koronnej. Wrzenie wśród wojska przyspieszyło wybuch powstania i Kościuszko wrócił do kraju.

obraz - Racławice

Jako Naczelnik Powstania okazał się nie tylko dowódcą wojskowym, ale i rozsądnym politykiem. Miał świadomość, że Polska, kraj jeszcze niedawno bardzo rozległy i ludny, przegrywa z powodu braku umiejętności wykorzystania swoich zasobów ludzkich. Widział zmobilizowane masy rewolucyjnej biedoty we Francji, ale bardziej chyba przemówiła do niego amerykańska milicja, znana w kulturze popularnej z filmu „Patriota” z Melem Gibsonem. Stąd pomysł masowej mobilizacji chłopstwa w ramach systemu piechoty dymowej (mobilizacja 1 żołnierza na 20 domów – czyli dymów z komina w dobrach królewskich i kościelnych i 1 na 30 w dobrach szlacheckich). Zachętą miały tu być przywileje, w tym zwolnienie z pańszczyzny.

Nigdy by Polakom broń ich nieprzyjaciół straszną nie była, gdyby sami pomiędzy sobą zgodni znali swą siłę i całej tej siły użyć umieli. Nigdy by, mówię, orężem Polaków pokonać nie można, gdyby chytry nieprzyjaciel przewrotnością, zdrada i podstępami nie niszczył ich chęci i sposobów odporu.

Uniwersał Połaniecki 7 maja 1794

Chłopstwo krakowskie chętnie zasiliło oddziały kosynierów, które wsławiły się w Bitwie pod Racławicami 4 kwietnia 1794. Lekceważąc Polaków, wojsko rosyjskie maszerujące na Kraków przyjęło bitwę z powstańcami tylko częścią sił. W kulminacyjnym punkcie bitwy, Kosynierzy flankowani przez regularną piechotę koronną zdobyli armaty rosyjskie i złamali morale piechoty przeciwnika, która próbowała się masowo poddawać. Nie rozumiejący słowa „Pardon” kosynierzy ścięli ich jak  łany zboża.

Kościuszko na rynku w Krakowie

Pomimo bardzo nowoczesnych poglądów Naczelnik Powstania rozważnie hamował zbyt śmiałe i czasami okrutne poczynania Jakobinów względem zdrajców narodu. Jego celem było stworzenie stabilnego systemu społecznego zdolnego do utrzymania państwa w rękach Polaków, a nie sianie zarzewia rewolucji, zjadającej własne dzieci jak we Francji. Tworzenie nowego państwa i ustroju nie było jednak możliwe. Przedwczesne postanie upadło i dokonał się trzeci rozbiór Polski.

Kościuszko - Julisza Kossaka

Znaczenie powstania i Kościuszki w polskiej historii  jest nie do przecenienia. Była to pierwsza próba odzyskania podmiotowości przez Polskę. Zarysowano w niej także plan zaktywizowania szerokich mas narodu. Został on zrealizowany dopiero po klęsce powstania styczniowego 1863 roku. Zorganizowane społeczeństwo polskie, już nie tylko szlachta, ale też masy ludowe, powstająca klasa średnia i robotnicy zdali świetnie egzamin w 1918 roku tworząc od podstaw Państwo Polskie i wygrywając wojnę 1920 roku.

Virtutiorder cyncynnataczapka Kościuszki

Ordery Virtuti Militari i Stowarzyszenia Cyncynnata oraz Rogatywka Kościuszki

Figurka – montaż i malowanie

Figurka Kościuszki z Bitwy pod Racławicami w skali 54mm została wyrzeźbiona przez Grzegorza Kupca. Strój Naczelnika podczas bitwy jest trudny do określenia. Na pewno nie była to sukmana, która został dla niego uszyta po bitwie. Na figurce odtworzono strój mieszany, wojskowo cywilny. Tak jak podczas przysięgi na rynku w Krakowie, Kościuszko miał elementu munduru generała (spodnie, czapka, ale bez wężyka generalskiego) i cywilnego – modny kremowy półpłaszcz w granatowe prążki, fiołkową kamizelkę i ordery Virtuti Militari i Stowarzyszenia Cyncynnatów.

figurka gotowa do malowania

Malowanie figurki planowałem wykonać przy pomocy aerografu. Chodziło mi o przyspieszenie cieniowania. Dlatego, aby umożliwić takie malowanie figurkę podzieliłem na podzespoły, łączone na bolce z drutu.

figurka w częsciach

Figurkę zagruntowałem podkładem czarnym – z gamy farb Vallejo. Samą podstawkę zamaskowałem taśma maskująca i folia metalową. Następnie owinąłem taśmą pakową, żeby się folia nie rozwijała.

figurka pomalowana podkładem

Cieniowanie, a zasadniczo rozjaśnianie  zacząłem od pokrycia aerografem kolorem białym.

kolor biały

W ten sposób otrzymałem pierwotne rozłożenie cieni na figurce.

cczęści figurki po cieniowaniu

Malowanie figurki aerografem

Malowanie aerografem jest dosyć wygodną metoda malowania figurek. Jak już zaznaczyłem na początku, przyspiesza proces cieniowania. Wymaga jednak opanowania aerografu, malowania cienkich precyzyjnych warstw rozcieńczoną farbą przy niskim ciśnieniu. Nie wszystko da się zrobić aerografem, dla tego też będziemy się wspomagać pędzlem. Główne kontrasty powstaną w wyniku malowania pędzlem, aerograf posłuży do łączenia kolorów i łagodzenia przejść między nimi. Ważne jest odpowiednie zaplanowanie sekwencji malowań i podzielenie figurki na podzespoły. Wszystkie malowania opisane w tym artykule wykonałem akrylami Lifecolor.

cieniowanie czerwieni

Na składance zdjęć widzimy najpierw pokrycie cienka warstwą czerwieni (1). kolejnym etapem było zacieniowanie zielenią (2). Zieleń to kolor dopełniający do czerwieni. Nie trzeba go wiele, aby stworzyć wrażenie cienia, a nie poszerza tak jak czarny. Rozjaśnienia wykonywałem pędzlem – kolorem pomarańczowym (3) , żółtym (4) i białym (5). Całość połączyłem czerwienią. Jak można porównać na zdjęciach 1 i 6 – efekt końcowy jest podobny do początkowego. Dodana została głębia koloru i podkreślone niektóre cienie i rozjaśnienia.

Ppierwsze cieniowanie koniak

Malowanie konia – także aerograf i pędzel

Konik został najpierw pokryty brązem. Tu do cieniowania podszedłem trochę inaczej. Chciałem uzyskać subtelne wrażenie sierści końskiej.

przymiarka Po podcieniowaniu brązem kasztanowym zacząłem malować ślady sierści. Jasne kreski na miejscach rozjaśnień, ciemne w cieniu. Jak widać odbyło się to inaczej niż w przypadku malowania spodni. Nie tworzyłem warstw jednolitego koloru, ale właśnie liczne drobne kreski.

malowanie siersci

Całość połączyłem półprzejrzystą warstwa kasztanu. Chodziło mi o uzyskanie subtelnego efektu, jest to przecież tylko figurka w skali 54mm!

pocieniowany kasztanek

Kolejnym etapem było pomalowanie detali, skarpetek i chrapek. Malując konie warto posiłkować się odpowiednimi materiałami. Polecam zakup jakiegoś przewodnika dla opornych lub  mini albumu o koniach. Tam wiele rzeczy jest pokazanych na zdjęciach i wyjaśnionych. Skarpety na nogach występują u koni w dwóch kombinacjach. Albo na jednej nodze, albo na trzech. Kopyta w skarpetce są także jaśniejsze od pozostałych. Taka jest już końska genetyka. Skarpetki malowałem je kolorem białym, szarym i kremowym, imitując sierść.

malowanie detali konia

Malowanie prążkowanego płaszczyka

Największym wyzwaniem było pomalowanie kremowego  płaszczyka w niebieskie prążki. Podzieliłem tę czynność na dwa etapy, cieniowanie koloru kremowego i malowanie pasków. Paski mogły zrujnować efekt cieniowania koloru bazowego. Aby temu zapobiec pokryłem wycieniowany płaszczyk grubszą warstwą błyszczącego lakieru bezbarwnego Humbrola. Na takim podkładzie moglem bez obaw zmywać akryl alkoholem lub zmywaczem. Oczywiście bez przesady, delikatnie aby nie rozpuścić farby pod lakierem.

cieniowanie płaszcza w prążki

Przedstawione na składance zdjęć etapy 2-6 to kolejne rozjaśnianie i cieniowanie kontrastujące przy pomocy podziela i łagodzące łączenie koloru aerografem. Etap 7 to pokrycie lakierem bezbarwnym Humbrola. Kolejne etapy to żmudne malowanie prążków. Należy zadbać tu o regularne ich rozłożenie, aby nie zaczęły nam gdzieś zbaczać, psując efekt regularności. Okazało się, ze poprawki alkoholem (rozpuszcza on farbę akrylowa) szły dosyć słabo. Można było łatwo korygować nierówności przy pomocy nożyka modelarskiego lub nawet zaostrzonej wykałaczki.Na koniec uznałem, że są zbyt ostre, zbyt wyraziste i podcieniowałem je od góry kolorem bazowym przy pomocy aerografu.

Gotowa figurka

Malowanie figurki zajęło ok 2 tygodni. W tym opisie oczywiście pominąłem wiele etapów. Przyczyna był brak miejsca, artykuł byłby zbyt długi. Nie podałem też odpowiedników kolorów – po prostu było to zbyt dawno – zapomniałem, Pochodziły one z palety Lifecolor. Mam nadzieję, że gotowa figurka będzie się podobała. Zachęcam do zadawania pytań i komentowania wyników malowania tej figurki.

Kościuszko pod Racławicami

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Naczelnik prowadzi atak kosynierów

Naczelnik dzierży swój pałasz

dobry widok płaszczyka

Figurke Tadeusza Kościuszki można kupić w sklepie Adalbertus: kliknij tutaj

Popularne wyszukiwania:

  • kościuszko
  • techniki malowania figurek
  • powstanie kościuszkowskie
  • tadeusz kościuszko
  • panorama racławicka całość
  • figurka ze siana krok po kroku
  • tadeusz kościuszko strój
  • figurka popiersia wodza
  • dzieci malują tadeusz kościuszko
  • bitwa pod racławicami namalowana była techniką farb

T-55 Tanker – popiersie sowieckiego czołgisty (skala 1/9)

$
0
0

Co prawda to popiersie autorstwa Young B. Songa wypadło już z oficjalnego katalogu Mig Productions, jednak można je jeszcze znaleźć w wielu sklepach i dość często pojawia się na portalach aukcyjnych. O tym czy warto na nie zapolować postaram się podpowiedzieć w niniejszej recenzji.

Co w pudełku?

Przy zakupie otrzymujemy pudełko z atrakcyjnym box artem autorstwa Miga Jimeneza, a w nim jeden woreczek strunowy z elementami żywicznymi i kilkanaście pianek mających chronić elementy przed uszkodzeniem. Dodatkowo producent dodaje instrukcję malowania z listą kolorów z palety Vallejo oraz instrukcję fotograficzną „krok po kroku”.

Sowiecki czołgista - pudełkoSowiecki czołgista - zawartośćSowiecki czołgista - zawartość

Sowiecki czołgista - instrukcjaSowiecki czołgista - InstrukcjaSowiecki czołgista - elementy

Po wyjęciu elementów z woreczka pobieżna inspekcja pozwala stwierdzić są wszystkie elementy, ale jeden się odłamał i jest luzem (na szczęście nieuszkodzony). Po bliższym przyjrzeniu się okazuje się, że części odlane są dość czysto. Oczywiście znajdują niewielkie nadlewki, ale te bardzo łatwo jest usunąć. Większy problem mogłyby stanowić ślady łączenia form, a tych na szczęście jest bardzo mało a ich usunięcie nie powinno być problemem. Dużym plusem są nieduże kostki wlewowe. Z pewności ułatwi to obróbkę i zminimalizuje ryzyko uszkodzenia samego elementu.

Sowiecki czołgista - korpusSowiecki czołgista - korpusSowiecki czołgista - głowaSowiecki czołgista - głowa tył

Jakość odlewu

Ogólne zadowolenie zostało zmącone chwilę później przez jakość odlewu, kiedy oglądając dokładnie każdą część zacząłem dostrzegać dziurki po pęcherzykach powietrza. Nie jest ich dużo i większość nie będzie trudna do usunięcia (np. pojedyncze dziurki na rękawie). Odrobinę trudniejsze będzie usunięcie ich z końcówek palców.  Na szczęście na twarzy nie ma ani jednego defektu.

Sowiecki czołgista - hełmofon Sowiecki czołgista - ramionaSowiecki czołgista - ramiona

Sowiecki czołgista - dłonieSowiecki czołgista - dłonieSowiecki czołgista dłoń

Detale

A teraz przejdźmy do detali. Buzia niezbyt urodziwa, ale pasuje do wrednego ruskiego czołgisty, którego zadaniem miało być rozjechanie zachodniej Europy. Szczegóły są bardzo ładne i „czyste”. Dłonie naszego bohatera też wyglądają dobrze, chociaż palce mogą się wydawać trochę za długie na pierwszy rzut oka. Przymierzenie na sucho elementów pokazało wzorowe spasowanie. Dzięki temu elementy będzie można malować przed złożeniem.

Sowiecki czołgista - włazSowiecki czołgista włazSowiecki czołgista - peryskopy

Właz dowódcy

Właz dowódcy czołgu T-55 prezentuje się bardzo dobrze. Posiada on delikatną, chropowatą fakturę odlewanego metalu, charakterystyczną sowieckich czołgów. Właz został wyposażony w peryskopy, uchwyty oraz dźwignię. Osobno zostały również odlane osłony peryskopów. Jedynym elementem wymagającym poprawy będą spawy osłon peryskopów, gdyż miejscami zanikają.

Sowiecki czołgista - osłony peryskopówSowiecki czołgista - uchwytySowiecki czołgista - uchwyty

Kupić nie kupić?

Czy warto kupić ten zestaw? Moim zdaniem warto. Ogólnie jakość jest bardzo dobra, a drobne niedoskonałości nie przyćmiewają zalet. Samo przygotowanie do malowania nie powinno być czaso- i pracochłonne, a efekt końcowy może mile zaskoczyć.

Sowiecki czołgistaSowiecki czołgista głowa profilSowiecki czołgista

Popularne wyszukiwania:

  • malowanie figurek zolnierzy niemieckich krok po kroku
  • instrukcja czołgu t 55
  • polski t-55 malowanie
  • popiersie t
  • radziecki czołgista malowanie
  • recenzje figurek modelarskich

Pegaso Model 90-038 Templar Sergeant, XIII century, figurka 90mm

$
0
0

Dzisiaj przedstawiam recenzję starszej figurki Pegaso Model – 90-038 Templar Sergeant XIII c. Czyli po prostu sierżanta Templariuszy z XIII wieku. Figurka także i teraz przedstawia się bardzo atrakcyjnie. Zakapturzony, trochę mroczny i sprawiający wrażenie „znającego się na robocie” wojownik średniowiecznego zakonu rycerskiego na pewno zwróci uwagę modelarzy. Zajrzyjmy do pudełka i przekonajmy się czy jest wart kupienia. Ale najpierw trochę historii.

Sierżant Templariuszy XIII wiek

Sierżant w zakonie rycerskim

Sierżant – jak rozumieć znaczenie tego stopnia wojskowego w czasach walk rycerskich? Okazuje się, że nazwa ta pochodzi właśnie z okresu krucjat . Francuskie sergent pochodzi od łacińskiego servientum czyli sługa, wasal, żołnierz. W zakonach rycerskich byli to żołnierze pochodzenia plebejskiego wchodzący w skład regularnych sił zakonu. U Templariuszy przysługiwał im jeden koń i walczyli tak samo jak rycerze, ale na prawym skrzydle formacji. Słowo sergent stopniowo nabierało znaczenia właśnie w XIII wieku.

Różnica między dobrze urodzonymi rycerzami a sierżantami rysowała się coraz mocniej z upływem czasu. W Zakonie Krzyżackim było to bardziej skomplikowane, bo obok knechtow, często rekrutowanych spośród rzezimieszków, co było Krzyżacka praktyką, byli także półbracia. Znaczenie tego terminu jest niejednoznaczne, mogli być to typowi sierżanci, albo też rycerze czasowo wspomagający Zakon lub nawet jego dobrodzieje (sponsorzy).

Sierżanci wyróżniali się od rycerzy zakonników u Templariuszy i Krzyżaków strojem. Sierżant Templariuszy miał czarny habit z czerwonym krzyżem. U Krzyżaków półbrat miał szary płaszcz z połową krzyża – Tau (jak litera T).

części figurki wyjęte z pudełka

Figurka sierżanta Templariuszy Pegaso

Figurka Pegaso Models przedstawia rycerza-sierżanta z początku XIII wieku, dosyć dobrze uzbrojonego w pełną kolczugę. Jego strój i wyposażenie są wysokiej jakości – trudno uważać go za sługę. W tym okresie, pozycja sierżantów nie była jeszcze tak oddzielona od rycerskiej. Dla ścisłości, należałoby go pomalować całkowicie na czarno lub całkowicie na biało – z czerwonym krzyżem w obu przypadkach.

figurka - ciało postaci

Uzbrojenie

Figurka rycerza zakonnika jest uzbrojona w miecz, pełną zbroję kolczą, którą dopełniają rękawice skórzane i wysokie buty, wygodne na piaskach pustyni, ale też i na śniegu. Nie przewidziano hełmu, nie ma go w zestawie. Wczesna tarcza w kształcie migdałowatym sugeruje początek XIII wieku. Jak na ta epokę, wojownik jest świetnie przygotowany do walki. W późniejszym okresie tego wieku powinny zacząć pojawiać się płaty z płytkami metalowymi na korpusie i nakolanniki i inne osłony nóg u kawalerzysty.

 figurka uzbrojona w miecz i tarczę

Dopełnieniem uzbrojenia jest różaniec przepleciony przez pas rycerski. Ma on trochę za mało paciorków, powinno być 50. Praktyka modlitwy na różańcu był powszechna wśród niepiśmiennych braci zakonnych od XI wieku, jako odpowiednik odmawiania psalmów przez kapłanów. Wprawdzie wymagania modlitewne wśród rycerzy-zakonników nie były tak duże, można jednak przypuszczać, że modlitwa ta mogła być popularna wśród Krzyżowców, na wzór św Ludwika IX, króla Francji i przywódcy VI Krucjaty 1248-50.

figurka rycerza z różańcem

Jakość figurki

Trudno przecenić walory tej figurki. O doskonałej pozie i wrażeniu już pisałem we wstępie. Jakość odlewu jest bardzo dobra, nie zauważyłem żadnych braków czy defektów, jedynie ślady połączeniu połówek formy i lekkie zgięcie miecza – czyli nic co by utrudniało życie modelarzowi.

widok figurki z boku

Na pochwałę zasługuje fakt, że figurka jest dobrze zaprojektowana pod kątem ułatwiania pracy modelarzowi. Jest pusta w środku, na plecach znajduje się głębokie podcięcie, zasłanianie podczas montażu płaszczem. Przy tej wielkości modelu z metalu – 90mm ma to już niebagatelny wpływ na ciężar. Trzymanie takiej figurki do malowania może być „ciężarem” utrudniającym wytrwanie podczas długiej sesji z pędzlem w ręku.

mroczny rycerz

Kolejnym ułatwieniem jest dobre zaprojektowanie głowy. Kaptur składa się z dwóch polówek, a sama twarz jest odlana oddzielnie. Pozwoli to na wygodne i precyzyjne jej pomalowanie. Następnie można ja wetknąć do kaptura po pomalowaniu całej figurki. I pomyśleć, jak ciężko byłoby pomalować twarz tej figurki, gdyby była odlana z kapturem i resztą ciała rycerza.

boczek malowany

Czy warto kupić sierżanta Pegaso?

Figurka Templariusza jest duża i droga. Jeżeli nie jest to dla Ciebie przeszkodą w zakupie, to chyba warto się skusić. Doskonała jakość zachęci do malowania a wyjątkowa figurka na pewno wzbogaci Twoją kolekcje.

Figurkę można zamawiać w moim sklepie Adalbertus, kliknij tutaj.

tarcza figurki templariusza

Popularne wyszukiwania:

  • Figurki modelarzy
  • figurki templariuszy
  • Figurki Templariuszy Jerzego Urbanowicz
  • Prace figurkowe Jerzego Urbanowicz
  • Figurka sierżanta Templariuszy Pegaso cena
  • templar sergeant xiii century
  • symbole templariuszy
  • srednowieczni wojownicy
  • modele zywiczne do malowania
  • modelarstwo średniowiecze

Figurka Żuawa Śmierci 1863 – 54mm

$
0
0

Żuawi Śmierci to elitarna formacja z okresu Powstania Styczniowego 1863 roku, wzorowana na francuskich formacjach Zouaves. Została ona sformowana przez francuskiego mistrza fechtunku Franciszka Rochebrune i brała udział w walkach od marca do maja 1863. Pomimo krótkiego okresu istnienia zapisała się chwalebnie w historii polskiego oręża. Żuawi byli niezwykle zdyscyplinowani i wyjątkowo skuteczni w ataku i w obronie.  Ich obecność na polu walki silnie wpływała na morale wojsk własnych i przeciwnika.

Rzeźbienie figurki Żuawa Śmierci

Stanisław Lesiński 1863Figurkę Żuawa Śmierci wykonałem na podstawie fotografii przedstawiającej Stanisława Lesińskiego, dowódcę I plutonu żuawów J. Miniewskiego.

Prace rozpocząłem od wydrukowania sobie owej fotografii pomniejszonej do skali 54mm, co pomaga zarówno przy ustawianiu pozy szkieletu, jak i później, pozwalając lepiej zorientować się w proporcjach poszczególnych elementów. Wspomniany szkielet powstał ze skręconego miedzianego drutu – można użyć też spinaczy do papieru, skręcony drut nieco lepiej trzyma pierwszą warstwę masy rzeźbiarskiej.

Masa modelarska fimo

Większość figurki wykonałem z termoutwardzalnej modeliny Fimo. Materiał ten wymaga utwardzenia poprzez wypalenie w temperaturze ok. 120 stopni, przez kilkanaście minut, wcześniej mamy w zasadzie nieograniczony czas na modelowanie i poprawki. Przy okazji mała rada – fimo występuje w kilku odmianach (classic, soft, effect) i kilkudziesięciu kolorach, na dodatek właściwości  masy mogą się różnić w zależności od barwy – ja używam fimo classic w kolorze „champagne” zmieszanego pół na pół z fimo quickmix, który sprawia że masa staje się bardziej plastyczna. Jako że świeże fimo nie przykleja się do metalu, szkielet pokryłem wpierw warstwą chemoutwardzalnej masy Greenstuff, na którą od razu nałożyłem fimo. Używając narzędzi dentystycznych oraz pędzli gumkowych wymodelowałem główne elementy figurki (z wyłączeniem dłoni i głowy, które zaplanowałem zrobić osobno).  Jako że fimo nie zastyga samo, prace mogłem wykonywać bez pośpiechu i rozłożyć je na kilka dni, dopiero później utwardzając figurkę w piekarniku.

rzeźba figurki Żuawa

Rzeźbienie detali – Magic Sculp i GreenStuff

Głowę, dłonie a także drobne detale wykonałem z dwuskładnikowych mas chemoutwardzalnychMagic Sculpa, Greenstuffa, mieszając je odpowiednio do potrzeb. Magic jest nieco miększy, zastyga na kamień i po wyschnięciu można go obrabiać mechanicznie, GS jest znacznie bardziej „gumiasty”  i lepiący się – po jego wyschnięciu obróbka mechaniczna jest jednak dość utrudniona. Mieszanie mas pozwala zachować zalety obydwu. Z plastiku wykonałem pochwę szabli i sztyletu. Prace zakończyła długa sesja poprawiania i szlifowania niedoskonałości.

Malowanie Żuawa

Po otrzymaniu żywicznego odlewu i sklejeniu go w całość mogłem przystąpić do malowania. Zacząłem od pokrycia całości czarnym podkładem „Chaos Black” Citadela, po czy m aerografem wstępnie wycieniowałem mundur – jasne szarości nakładałem „od góry”, ciemniejsze tony „od dołu”. Dalsze cieniowanie i zmiany odcienia poszczególnych elementów wykonałem pędzlem farbami akrylowymi.

Żuaw 54mm

Malowanie farbami akrylowymi

Przy malowaniu figurki akrylami ważne jest używanie pędzli dobrej jakości a także właściwa konsystencja farby. Pamiętać też trzeba by na pędzlu farby nie było zbyt wiele (zwłaszcza przy cieniowaniu), dlatego zawsze wycieram nadmiar czy to o ręcznik papierowy, czy po prostu o wierzch dłoni . Używając rozcieńczonych odcieni fioletu i niebieskiego zmieniłem nieco barwy koszuli i spodni, tak by odróżnić je wizualnie od reszty munduru. Dobrą szkołą malowania figurek są bogate kolorystycznie miniatury fantasy – pozwalają znacznie rozszerzyć swoją paletę barw, efektów i „sztuczek”, co później procentuje przy malowaniu przy malowaniu „szaroburych” figurek historycznych i pozwala nawet z pozornie nijakiej figurki uczynić efektowny model.

Żywiczna figurka Żuawa

Malowanie twarzy

Malując twarze nie używam gotowych zestawów farb, zwykle mieszam kolory na bieżąco, często sięgając po czerwienie, fiolety czy odcienie niebieskiego, tak by ożywić wizualnie twarze i uczynić je efektowniejszymi – szczególnie widoczne jest to w większych skalach. Elementy metalowe, takie jak guziki, klamrę pasa czy elementy szabli pomalowałem w technice non metallic metal, używając zwykłych matowych farb do uzyskania efektu metalicznego połysku – w skrócie technika polega na stosowaniu bardzo dużego kontrastu pomiędzy elementami zacienionymi a oświetlonymi i odpowiednim rozłożeniu cieni i świateł.

Profil Żuawa

Prace nad figurką zakończyło malowanie podstawki – pokryłem ją dodatkowo śniegiem (soda oczyszczona) i dołożyłem nieco roślinności (trawka modelarska i obcięte włosie pędzla malarskiego)

Figurkę  Żuawa będzie można wkrótce kupić w sklepie Adalbertus

figurka gotowa

Popularne wyszukiwania:

  • figurki żołnierzy z modeliny
  • modelina termoutwardzalna chemoutwardzalna
  • modeliny chemoutwardzalne termoutwardzlne
  • smierc figurki

Wojownik Paunisów – Pegaso Models, 75 mm

$
0
0

Jedną z wielu rzeczy które pamiętam z wczesnego dzieciństwa była zabawa z innymi dziećmi z „zerówki” i z wczesnych klas podstawówki w „kowbojów i Indian”. TVP w niedzielne popołudnia nadawała wtedy westerny. Trudno więc było nie znać historii o Indianach, kowbojach, rewolwerowcach, szeryfach czy tancerkach z kabaretów… Był też Winnetou (i mówił po niemiecku)…

Po krótkim czasie fascynacji westernami inna literatura i filmy odciągnęły moją uwagę od Dzikiego Zachodu na kilka lat. Później przyszedł rok 1991 przynosząc ze sobą Pustynną Burzę, przyłączenie Polski do Internetu, czarną płytę Metallica, „Terminator’a 2”, rozpad Związku Radzieckiego i… „Tańczącego z Wilkami”.

Ten film był czymś kompletnie różnym od westernów, które widziałem wcześniej. Dziki Zachód pokazany w tym filmie był przepiękny. Muzyka, obrazy, sama fabuła były świetne, ale to co najbardziej mi się spodobało to sposób, w jaki przedstawiono Siuksów i Paunisów. Fakt, że używali swoich autentycznych języków a nie kulawego angielskiego, który można było przeważnie usłyszeć w starszych produkcjach, i przedstawienie ich życia w rytmie pór roku, który to rytm został zakłócony a wręcz zniszczony przez osadników, czynił ten film faktycznie wartym obejrzenia.

Kiedy dostałem od żony 75mm figurkę „Pawnee Warrior” z Pegaso na urodziny byłem bardzo ucieszony faktem, że figurka to „Najtwardszy Paunis” z „Tańczącego…”

Figurka

Pawnee WarriorWyrzeźbiona figurka jest niezwykle podobna do aktora Wes’a Studi. Rysy twarzy są nie do pomylenia.

Montaż był bardzo prosty – trochę czyszczenia tu, trochę pracy pilnikiem tam, tu przytrzeć, tam zatrzeć. Same odlewy były bardzo wysokiej jakości, więc pracy nie było przy nich wiele.

Pasowanie między częściami również było dobre, ale zostawiłem kilka części nie przyklejonych, żeby ułatwić sobie malowanie. Tarcza i kołczan czekały więc na swoją kolej, a ja przystąpiłem do malowania figurki.

Dobór kolorów

Nie mogę nazwać się ekspertem, jeśli chodzi o akryle Vallejo i był to pierwszy raz kiedy malowałem figurkę o odcieniach skóry innych niż typowo kaukaskie,więc zacząłem od doboru kolorów odpowiadających moim potrzebom. Po kilku próbach uznałem że dysponuję już właściwą paletą i chwyciłem za pędzle.

Pawnee WarriorPawnee WarriorPawnee WarriorPawnee Warrior

Nie jestem trwale przywiązany do malowania w kolejności: kolor bazowy, rozjaśnienia, cienie. Czasem wolę malować „od dołu do góry” – od najciemniejszego, do najjaśniejszego odcienia. Pierwsza warstwa jest najciemniejsza a każda kolejna wydobywa coraz bardziej oświetlone, mniej zacienione miejsca. Bardzo przydatne jest punktowe światło – można łatwo określić, które powierzchnie figurki są lepiej oświetlone, które zacienione zmieniając oświetlenie figurki z poziomego na zenitalne. Obszary oświetlone, kiedy światło pada pionowo z góry to te, które w trakcie malowania będą pomalowane najjaśniejszym odcieniem (można też obserwować cienie i światła rzucane przez źródło z innego kąta niż zenitalnego – tak można łatwo symulować np. sztuczne oświetlenie – wtedy cienie będą rozkładały zupełnie inaczej).

Malowanie ciała figurki

Malowanie cielistych partii figurki zacząłem od Cavalry Brown pokrywając nią całą widoczną skórę Indianina i kolejno używając Orange Brown, Gold Brown, Tan Yellow i Basic Skintone stopniowo wydobywając żebra, mięśnie i rysy twarzy. Żyły widoczne na ramionach oraz język podkreśliłem używając Salmon Rose.

Pawnee WarriorPawnee WarriorPawnee WarriorPawnee Warrior

Pomalowawszy skórę przeszedłem do malowania włosów i pióropusza (choć to określenie nie pasuje to zbyt dobrze, bo w tym przypadku nie był wykonany z piór, ale, jeśli mnie pamięć nie myli, z końskiego włosia i kolców jeżozwierzy). Chciałem, żeby pióropusz był elementem przyciągającym wzrok, użyłem więc kolorów z mojej palety czerwieni (ciemnej, karmazynowej i szkarłatu) – efektem był intensywny i żywy kolor.
Włosy zostały pomalowane na czarno, następnie, już „na sucho” przetarte Basic Skintone.

Malowanie dodatków i ubioru

Figurka jest przystrojona w indiański strój i liczne dodatki – ozdoby. Metalowe bransolety na ramionach i kolczyki pomalowałem Natural Steel, Gunmetal Gray i Silver dla dodania „błysków”. Pozostała biżuteria: zwierzęce kły i pazury oraz koraliki zostały pomalowane przy użyciu Ivory, Yellow Ochre, Dark Red i Emerald.

Pawnee WarriorPawnee WarriorPawnee WarriorPawnee Warrior

Skończywszy malowanie górnej części figurki przystąpiłem do malowania kołczana, spodni, mokasynów oraz tarczy. Jako bazowego koloru użyłem Leather Brown. Jaśniejsze odcienie uzyskałem mieszając Brown i Red Leather, Dark i Light Sand oraz Yellow Ochre. Pióra pomalowałem czernią i bielą, ponownie używająć Natural Skintone w celu wydobycia tekstury. Zdobienia na kołczanie i mokasynach jak i głowa bizona zostały namalowane ciemną czerwienią, na tarczy dodatkowo rozcieńczoną, żeby dać jej efekt wyblaknięcia. Drewniane elementy (łuk, a przede wszystkim maczuga) zostały pomalowane Old i New Wood z delikatnym washem rozcieńczoną Old Wood.

Ostatnim krokiem było przyczepienie tarczy i kołczana do figurki i zakrycie miejsc połączeń.

Podstawka figurki

Podstawkę na której stoi figurka pomalowałem w kolorach piasku i ochry używając różnych odcieni szarości do pomalowania kamieni i kilku kępek trawy dla nadania bardziej żywego wyglądu całej scenie.

Pawnee WarriorPawnee WarriorPawnee WarriorPawnee Warrior

Podsumowanie

Ta figurka bez wątpienia była dla mnie zarówno wyzwaniem jak i świetną okazją do nauczenia się kilku nowych rzeczy. Pierwszy raz malowałem tak dużo odkrytego ciała na tak dużej figurce (tak, 75mm to dla mnie dość duża figurka, bo przeważnie malowałem w skali 54mm, 1/35 lub nawet mniejszych). Była to też pierwsza z moich figurek w całości pomalowana akrylami i pierwsza figurka o karnacji skóry innej niż kaukaska.

Malowanie tej świetnie wyrzeźbionej figurki było prawdziwą przyjemnością i z zadowoleniem stwierdzam, że udało mi się jej nie zniszczyć.

Pawnee WarriorPawnee WarriorPawnee WarriorPawnee WarriorPawnee WarriorPawnee Warrior

Dane produktu:

Producent: Pegaso Models

Tytuł: Pawnee Warrior

Nr Katalogowy: 75-056

Skala: 75 mm

Materiał: metal

Użyte farby/materiały: Vallejo

Popularne wyszukiwania:

  • indianin figurka
  • malowane twarze wojownikow

Francois L’Olonnais – recenzja figurki Pegaso Models, 75 mm

$
0
0

Mamy przyjemność przedstawić pierwszy artykuł Marty Ślusarskiej na łamach serwisu Figus.pl. Dzięki niemu będziecie mogli przyjrzeć się bliżej zawartości pudełka jednego z zestawów firmy Pegaso Models, a konkretnie miniaturze Francois l’Olonnais, w skali 75 mm

Wstęp

Francois L'OlonnaisFigurka, którą chciałabym dzisiaj Wam pokrótce omówić, przedstawia Jacquesa J. D. Nau, znanego powszechnie jako Francois l’Olonnais. Człowiek ten, żyjący w XVII wieku,  zapisał się na kartach historii jako okrutny i bezwzględny pirat, grabiący morza wokół Ameryki Środkowej. Interesujące, że jak na  postać z tak fatalną reputacją, Francois został tutaj przedstawiony bardziej jako francuski muszkieter, niźli straszliwy i groźny pirat.

Nie jest to najnowsza figurka firmy Pegaso Models, jednak nie straciła nic na swojej atrakcyjności od chwili wypuszczenia na rynek.

Pudełko

Figurka zapakowana jest w standardowe ciemno-niebieskie, sztywne, kartonowe pudełko Pegaso Models. Front zdobi zdjęcie figurki pomalowanej przez Danilo Cartacci. Fotografie przedstawiają całą postać z przodu i spory fragment tyłu z pięknym freehandem na płaszczu.

 Francois l’Olonnais

Co w pudełku

W środku znajdziemy dwie kartki papieru z krótką informacją na temat postaci historycznej, która przedstawia zakupiona przez nas figurkę, a także kilka porad odnośnie doboru kolorów przy malowaniu. Materiały te zostały przygotowane przez Marco Gulianiego i opracowane w 4 językach: angielskim, francuskim, włoskim i niemieckim.

Poniżej, między dwoma grubymi warstwami gąbki, znajdziemy 16 metalowych części, z których składa się figurka i podstawkę sceniczna. Mniejsze części umieszczone są dodatkowo w plastikowych woreczkach, dla dodatkowego bezpieczeństwa. Części wymagają przygotowania i sklejenia zanim będziemy mogli przystąpić do ich malowania.

Francois l’Olonnais

Jakość odlewu

Jak zwykle w przypadku Pegaso Models, jakość odlewu jest bardzo dobra. Wszystkie powierzchnie są gładkie, detale dokładne, a wszelkie delikatne ozdoby idealnie odlane. Części, spasowane na sucho, wydają się pasować do siebie bardzo dobrze. Linie podziału formy są ledwo widoczne i umiejscowione na takich płaszczyznach, że ich usunięcie nie będzie stanowiło problemu.

Oczywiście pewna ilość pracy przy przygotowaniu figurki do malowania będzie potrzebna, jak w przypadku każdej miniatury. Jedyną rzeczą, która mnie w tym zestawie nieco martwi, jest niezwykle cienkie ostrze szpady. Element ten jest tak delikatny, że niemal wygina się pod ciężarem pędzla.

 Francois l’Olonnais Francois l’Olonnaiscape

Montaż

Pomimo tego, że figurka składa się z wielu elementów, jej sklejenie nie powinno nastręczyć zbytnich kłopotów. Tylko niewielka ilość wypełnienia będzie potrzebna do ukrycia linii styku.

 Jednak zanim skleimy całą figurkę, należy się zastanowić czy na pewno chcemy malować ją sklejoną w całości. Pomimo tego, że najlepiej byłoby zamaskować miejsce złączenia ramion i tułowia przed zagruntowaniem, taki krok utrudni nam malowanie w ogromnym wręcz stopniu. Dlatego też osobiście myślę, że dopasuję wszystko jak najlepiej na sucho, skleję nogę z tułowiem, pomaluję wnętrze płaszcza i tył tułowia i dopiero później dokleję resztę. W ten sposób nie będę musiała się za bardzo gimnastykować przy malowaniu trudno dostępnych elementów.

 Francois l’Olonnais Francois l’Olonnais Francois l’Olonnais

Podsumowanie

Jak zwykle Pegaso Models nie rozczarowuje. Doskonała jakość odlewu, dokładne detale i dobre spasowanie w połączeniu z nonszalancką pozą, w jakiej został przedstawiony nasz pirat sprawiają, że figurka ta będzie doskonałą ozdobą każdej kolekcji.

 

Dane produktu:

Producent: Pegaso Models

Kategoria: Europa XVII-XIX wiek

Kod produktu: 75-040

Rzeźbiarz: Maurizio Bruno

Malarz: Danilo Cartacci

Skala: 1:24

Materiał: metal

Ilość części: 16

Wysokość: 75mm

Waga: 340g

Zajrzyj na bloga Marty:  Twisted Brushes

 

Popularne wyszukiwania:

  • figurji pegaso
  • Pegaso Models 75-031 pudełko

Witamy w serwisie www.Adalbertus.pl

Figurka Żuawa Śmierci 1863 – 54mm

$
0
0

Żuawi Śmierci to legendarna i budząca postrach formacja z okresu Powstania Styczniowego 1863 roku. W najbliższych dniach ukaże się w ofercie Adalbertus figurka w skali 54mm przedstawiająca polskiego Żuława. Zobacz tło historyczne i dowiedz się więcej o wykonaniu tej figurki.

Legenda Żuawów

Żuawi to francuska formacja algierskich wojowników. Zasłynęła ona operacjami przeciw Czytaj więcej…

: Figurka Żuawa Śmierci 1863 – 54mm

Category: Produkty Adalbertus, figurki 54mm, figurki XIX wiek

Figurka Bolesława Orlińskiego w skali 1/48

$
0
0

Dzisiaj przedstawiamy pierwszy projekt z serii nowych figurek modelowanych 3D. Przedstawia ona Bolesław Orlińskiego, słynnego oblatywacza samolotów PZL. Będzie ona uzupełnieniem do serii modeli Samolotów PZL P.1-P.6-P.8 Arma Hobby.

orlinski 1/48

Bolesław Orliński – pilot niezwykły.

Nazwisko słynne w przedwojennej Polsce.Już jako początkujący pilot zabłysnął wykonując 242 pętle podczas jednego lotu. Bohater przelotu Warszawa-Tokio-Warszawa Czytaj więcej…

: Figurka Bolesława Orlińskiego w skali 1/48

Category: Produkty Adalbertus, Figurki 1/48, figurki pilotów


Figurka Łączniczki AK – Powstanie Warszawskie 1944 – 120mm

$
0
0

Powstanie Warszawskie jest pomimo 70 lat od jego wybuchu żywym tematem w polskiej świadomości zbiorowej. W ostatnich latach zainteresowanie i kontrowersje na jego temat ulegają nasileniu. Figurka Łączniczki AK z okresu powstania jest też jedna z najlepszych wyprodukowanych przez Adalbertus. Zobacz jak powstała ta wspaniała postać w skali 120mm.

Rzeźba figurki Łączniczki AK

Figurkę łączniczki wyrzeźbił wyjątkowo uzdolniony autor – Pongsatorn Kanthaboon Tajlandii. O autorze ostatnio nie wiele słychać, jednak w pierwszej dekadzie tego wieku należał on do światowej ekstraklasy rzeźbiarzy 120mm.

Jeden ze szkiców figurki

Projekt rozpoczęliśmy od zebrania zdjęć łączniczek AK ze Zgrupowania Radosław – chodziło o postacie ubrane w panterki Waffen SS. Zgrupowanie zdobyło je w pierwszych dniach powstania z magazynów na Stawkach. Następnie Pongsatorn wykonał kilka szkiców, i ustaliliśmy pozę, w jakiej ma być wyrzeźbiona dziewczyna. Z założenia miała być szczupła – pamiętajmy, że czasy okupacji były czasami niedożywienia ludności na wschód od Rzeszy.

figurka Parasol

Zawartość modelu

Zamiast alternatywnych główek w czapce lub hełmie zdecydowałem się na zamówienie dwóch wariantów rąk. Chodziło o to, że regulaminowe położenie biało-czerwonej opaski zmieniało się 10 sierpnia. Pozwalało to modelarzowi na wybór miejsca walk w którym chciałby postawić figurkę – Obrona Cmentarzy 2-10 Sierpnia, Starówka – do końca sierpnia czy Czytaj więcej…

: Figurka Łączniczki AK – Powstanie Warszawskie 1944 – 120mm

Category: Produkty Adalbertus, figurki 120mm, figurki II WŚ, figurki kobiet, Pongsatorn Kanthaboon, powstanie

Bolesław Wieniawa Długoszowski 1915 – figurka 54mm

$
0
0

Obchodzimy dzisiaj 100 lecie wymarszu Kompanii Kadrowej Legionów. To pierwszy oddział polski walczący w Wielkiej Wojnie – wojnie dla Polski wygranej. Dzisiaj przedstawiamy figurkę ułana Legionowego z początku 1915 roku. Przedstawia ona postać Bolesława Wieniawy Długoszowskiego, jednego z najbardziej rozpoznawalnych Legionistów, późniejszego adiutanta Józefa Piłsudskiego.

Kompania Kadrowa Legionów

Początek Legionów wiąże się z polskimi formacjami paramilitarnymi w Zaborze Austriackim. W momencie wybuchu Wielkiej Wojny środowiska polskie wykorzystując ogromne wpływy na Dworze Cesarskim i metodę faktów dokonanych przekształciły polskie formacje paramilitarne: Polskie Drużyny Strzeleckie i Związek Strzelecki w Legiony Polskie – miało to miejsce 16 sierpnia 1914 roku.

Zanim do tego doszło, 3 sierpnia wyruszyła na tereny zaboru Rosyjskiego tzw. Siódemka Ułanów Beliny, która w typowo komandoskim rajdzie zasiała panikę i zerwała mobilizację Polaków do Armii Carskiej.

800px-LegionyWKielcach

Kompania Kadrowa w Kielcach

6 sierpnia wyruszyła kompania kadrowa składająca się ze stu kilkudziesięciu żołnierzy, pod dowództwem komendanta Piłsudskiego. Niestety nadzieje na wzniecenie powstania w Zaborze Rosyjskim nie ziściły się, i po zajęciu Kielc kompania wróciła do Krakowa stając się zalążkiem Legionów. Była ona pierwszym oddziałem walczącym o odzyskanie niepodległości w Pierwszej Wojnie Światowej.

Zobacz w serwisie www.figus.pl

Polskie Orły Wojskowe 1914-18 – organizacje paramilitarne link

Polskie Orły Wojskowe 1914-18 – Państwa Centralne klik

Bolesław Wieniawa Długoszowski – pierwszy ułan Rzeczypospolitej

Trudno Czytaj więcej…

: Bolesław Wieniawa Długoszowski 1915 – figurka 54mm

Category: Produkty Adalbertus, figurki 54mm, figurki I WŚ, Legiony, Marcin Kaźmierczak, ułani

Figurki Żołnierzy z Bitwy Warszawskiej 1920

$
0
0

Bitwa Warszawska i jej rocznica zgubiłyby się w cieniu obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego, gdyby nie Dzień Wojska Polskiego. To największe polskie zwycięstwo w XX wieku siła rzeczy musiało zostać uwiecznione także figurkach Adalabertus. Zobacz dwie figurki w skali 1/35 z oferty naszej firmy.

Trochę historii

Trwająca od zimy 1919 roku wojna dobiegała do momentu kulminacyjnego, bolszewicy odzyskali kontrolę na większością zasobów Rosji i byli prawie gotowi do uderzenia na zachód, na pomoc tlącej się rewolucji Niemczech.

Wyprzedzające uderzenie Polski i sprzymierzeńców ukraińskich na Kijów zmusiło przeciwnika do ruszenia do walki przed koncentracja całych sił. Wojsko Polskie przeszło do odwrotu zza Berezyny i z Kijowa. Nacisk nieprzyjaciela był duży, i istniała realna możliwość jego planów. Szczęśliwie koordynacja ataku Armi Czerwonej, brak koncentracji jej sił na kierunku warszawskim stworzyły korzystna sytuację – południowe skrzydło Bolszewików było odsłonięte.

Kiedy pod Radzyminem jednostki WP powstrzymywały natarcie na stolice, znad Wieprza rozpoczęła się kontr-ofensywa polska. Plan opracowany przez gen rozwadowskiego i mistrzowsko przeprowadzony przez marsz. Piłsudskiego doprowadził do odcięcia sił Bolszewickich i ich rozbicia.

1920-film-1-1024x642
W półtora roku po odzyskaniu niepodległości Młode Państwo Polskie pokazała, że jest w stanie utrzymać swoją niepodległość.

Figurki żołnierzy z Bitwy Warszawskiej 1/35

Adalbertus oferuje kilka figurek z Wojny Polsko-Bolszewickiej. Dwie figurki Czytaj więcej…

: Figurki Żołnierzy z Bitwy Warszawskiej 1920

Category: Produkty Adalbertus, figurki 1/35, figurki 1918-1939, figurki I WŚ, figurki Wojna Polsko-Bolszewicka

Oznaki 1 Dywizji Pancernej – Normandia 1944

$
0
0

Polska 1 Dywizja Pancerna była jedyna wielką jednostką która wzięła udział w walkach w Normandii. Zorganizowana na wzór brytyjski i wyposażona w sprzęt głownie amerykański doskonale spisała się w przełamaniu obrony i okrążeniu wojsk niemieckich pod Falaise. Wykonanie figurek żołnierzy tej dywizji jest stosunkowo łatwe z wykorzystaniem oznak rozpoznawczych z zestawu kalkomanii Adalbertus.

Polacy w bitwie Normandzkiej

Marynarka Wojenna

Pierwszymi jednostkami, które wzięły udział w bitwie normandzkiej były okręty Marynarki Wojennej osłaniające desant aliantów i ostrzeliwujące pozycje lądowe. Krążownik ORP Dragon prowadził 8 czerwca ostrzał pozycji lądowych i odparł ogniem dział głównych 152mm kontratak czołgów 21 Dywizji Pancernej Wehrmachtu przeciw plaży Sword. ORP Błyskawica i ORP Piorun osłaniały siły desantu i wzięły udział w starciu pod Ushant (8/9 czerwca), w którym zlikwidowano ostatni zespół niszczycieli Krigsmarine operujący na wodach Francji.

Udział lotnictwa myśliwsko-bombowego

W walce w Normandii wzięły udział samoloty 8 dywizjonów myśliwskich i 3 dywizjonów bombowych PSP. Pierwszego dnia operacji samoloty 131 skrzydła myśliwskiego oraz 305 dywizjon bombowy w ramach 2 Armi Lotnictwa Taktycznego wykonały 255 lotów bojowych. Dywizjon 305, dowodzony przez Bolesława Orlińskiego zniszczył koło Nancy zapas 13 mln litrów paliw co uznano za jeden z najważniejszych sukcesów podczas tej bitwy.

Thumbnail for 6166

Zniszczony sprzęt niemiecki pod Mont Ormel

1 Dywizja Pancerna

Pierwsza Dywizja Pancerna gen Stanisława Czytaj więcej…

: Oznaki 1 Dywizji Pancernej – Normandia 1944

The Weathering Magazine No 8. – Wietnam

$
0
0

Czasopismo The Weathering Magazine wydawane przez Miga Jimeneza zdobyło sobie już pewną popularność. Każdy z numerów omawia inny aspekt postarzania modeli czołgów, samolotów i okrętów. I jakkolwiek techniki te są użyteczne przy wykonaniu figurek, a zwłaszcza ich podstawek – można zadać pytanie, dlaczego recenzujemy go w serwisie o figurkach.

Odpowiedź jest prosta, numer wyłamuje się ze schematu omawiania wybranego sposobu weatheringu i zawiera wyjątkowo dużo materiałów o figurkach.

Weathering - Wietnam

Niepopularna wojna – Wietnam

Już w artykule wstępnym Mig zwraca uwagę, że podobnie jak wojna ta jest kontrowersyjna w Stanach, tak też jest znacznie mniej popularna wśród modelarzy. A użyto w niej ogromnego bogactwa sprzętu, taktyki i uzbrojenia. Dla tego Mig postanowił wyłamać się i poświęcić numer modelom i technikom modelarskim z tej wojny. Zobaczmy co przyda się modelarzom figurowym.

Błoto Wietnamu

Ziemia w Wietnamie jest z reguły czerwona, co zauważyli już koloniści francuscy nazywając ją „Tera-Rouge”. Ian Hamilton podaje jak wykonać imitacje czerwonego błota i pyłu. Dodatkowo, przy pomocy poręcznej mapki Obydwu Wietnamów podaje gdzie występowały inne rodzaje gleby, od plaż przez góry do błota delty Mekongu. Każdy z podanych kolorów jest od razu pokazany w formie mieszanki produktów Ammo.

issue-8-vietnam-english-2

Bravo – Six

W naturalny sposób gwiazdą numeru jest Władimir Demczenko z firmy B-6 – producenta najlepszych figurek z tego konfliktu. Opublikowane zostały dwa jego artykuły. Pierwszy o efektownym malowaniu figurek oficerow US Army – odcienie olive drab malowane temperami.
Drugi artykuł przedstawia powstawanie winietki z wietnamska snajperką w dżungli – skoncentrowany jest głównie na odtworzeniu roślinności z rożnych materiałów, blaszek Eduarda, papierowych roślin Federicus-Rex itp.

issue-8-vietnam-english-1

Wietnam po latach

Jean Bernard Andre, modelarz znany głównie z dioramek budowanych od podstaw – wraków okrętów, przedstawia mini winietkę z odwiedzającym Wietnam po latach oficerze US Navy – Senatorze McCain, który przypomina sobie horrory wojny nad brzegiem rzeki w towarzystwie najnowszego roweru Diopark. Figurka wyrzeźbiona od podstaw jest centralnym punktem dioramy, a artykuł koncentruje się na wykonaniu brzegu rzeki, wody i roślinności.

issue-8-vietnam-english-3

Zawartośc numeru The Weathering Magazine No 8. – Wietnam

Poza tym w numerze znajdziecie artykuły o budowie i postarzaniu M-48, malowaniu wargamingowego T-55 oraz 1/35 Type 59.
Lotnictwo reprezentuje UH-1B 1/35 oraz 1/48 F4-B i Mig-17. Całość dopełnia robot fantasy i a uwagę od modelarstwa odciągają zdjęcia młodych kobiet w atrakcyjnych pozach.

Możemy licz\yc na to, że numer ukaże sie wkrótce w wersji polskiej dzięki wydawnictwu Quick-wheel.

Our thank to Mig Jimenez for sending review samples.

Viewing all 99 articles
Browse latest View live