Podczas kampanii 1939 roku Wojsko Polskie zniszczyło bądź uszkodziło ponad 900 pojazdów pancernych Wehrmachtu. Wbrew obiegowej opinii czołgi niemiecki spotkały się z skutecznym oporem, przykładem są bitwy pod Mokrą, Jordanowem, na przedmieściach Warszawy i w Puszczy Kampinoskiej. Obok artylerii polowej 75mm i działek ppanc Bofors 37mm duża rolę odegrały karabiny ppanc UR, przydzielone po 1 sztuce do każdego plutonu piechoty lub kawalerii.
Karabion ppanc UR – zarys historii i użycia
Tajny projekt karabinu przeciw pancernego wz. 35 o kryptonimie Urugwaj – stąd skrót Ur, wszedł do produkcji w 1938 roku. Dzięki ogromnemu ładunkowi miotającemu pocisk 7,92mm przebijał pancerz ówczesnych czołgów rażąc czołgistów odpryskami pancerza o roztopionymi kroplami ołowiu. Tak trafiony czołg poza mała dziurką był nieuszkodzony i nadawał się do dalszej walki – z tym że załoga była wyłączona z akcji.
Karabiny UR przydzielono wg regulaminu po jednej sztuce na pluton, w praktyce nie wszystkie jednostki go otrzymały przed wybuchem wojny. 10 BK kawalerii zmotoryzowanej otrzymała je 5 września, więc już po bitwie z niemieckim korpusem pancernym pod Jordanowem.
Po zakończeniu walk Karabiny Ur zostały przejęte przez obydwóch agresorów. Niemcy użyli ich, jako PzB 35(p) na froncie zachodnim w 1940 roku, m.in. w szturmie Eben Emael. Następnie broń została przekazana Czytaj więcej…